Pogotowie ratunkowe w 30-tysięcznym Kraśniku od dziś jest bez lekarzy. Jak dowiedział się nasz lubelski reporter, dyrektor stacji zerwał zawarte kilka dni temu porozumienie, dotyczące podwyżek dla personelu i w zamian zaproponował stare stawki.

Kilkunastu pracujących w stacji lekarzy odrzuciło propozycję dyrekcji i odmówiło dyżurowania. Dodajmy, że równie napięta atmosfera panuje Lublinie, gdzie lekarze także kłócą się z dyrekcją pogotowia o wysokość wypłat.