Zanim staliśmy się dorośli, wszyscy byliśmy dziećmi. Przypomni nam o tym nowy, uroczy film Kingi Dębskiej. "Zupa nic" 27 sierpnia wchodzi do kin. Widzowie przeniosą się do czasów PRL-u i dzieciństwa głównych bohaterek Marty i Kasi. Znacie je być może z filmu "Moje córki krowy" tej samej reżyserki. Rodziców dziewczynek grają Kinga Preis i Adam Woronowicz. "Ta historia urzekła mnie swoją jasnością" - mówi w RMF FM aktor.

Doskonale pamiętam tamte czasy. Byłem wtedy mniej więcej w wieku moich filmowych córek. To jest rodzaj nostalgicznego pojawienia się w tamtych czasach, ale w innej roli. Już nie dziecka, a osoby dorosłej, rodzica - mówi w RMF FM Adam Woronowicz. Pamiętam watę cukrową z tamtych czasów, balony, wyjazdy na wczasy z zakładów pracy, a nawet pochody pierwszomajowe - wspomina aktor.

Próbowaliśmy jakoś żyć w tamtych czasach. To były przecież piękne czasy naszych pierwszych miłości. Również pierwszych miłosnych rozczarowań. To jest taka nostalgiczna podróż w tamten świat, czasem śmieszna, a czasem tragikomiczna - mówi w RMF FM Adam Woronowicz.



Kinga Dębska zabiera widzów do czasów PRL-u i dzieciństwa Marty i Kasi. W gwiazdorskiej obsadzie prequelu filmu "Moje córki krowy" są również Kinga Preis w roli mamy, Ewa Wiśniewska jak babcia, a także Katarzyna Kwiatkowska i Rafał Rutkowski oraz stawiające pierwsze kroki na dużym ekranie Barbara Papis i Alicja Warchocka.

Marta jest romantyczką i szkolną ofiarą losu. Dzieli pokój z siostrą Kasią i babcią, która zamiast bajek opowiada wnuczkom powstańcze historie. W pokoju za ścianą swe małżeńskie życie toczą rodzice. On jest stale upokarzanym przez system inteligentem, który po pracy pędzi bimber i po cichu zazdrości opływającemu w dobrobyt szwagrowi. Ona jest przewodniczącą zakładowej Solidarności z potrzebą wolności i marzeniem, żeby w końcu wyrwać się z Polski. Prawdziwe emocje dla całej rodziny zaczną się jednak wtedy, gdy pod blokiem stanie wymarzony pomarańczowy maluch. Ela i Tadek odkryją powołanie do handlu oraz zagranicznych wojaży, a dorastająca Marta po raz pierwszy w życiu naprawdę się zakocha. Film "Zupa nic" 27 sierpnia wchodzi do polskich kin.

Filmowi towarzyszy premiera piosenki Artura Andrusa i Moniki Borzym:




Opracowanie: