Joel Soler, amerykański reżyser, który nakręcił krytyczny wobec Saddama Husseina film dokumentalny, otrzymał pogróżki.

Nieznani sprawcy włamali się do jego domu w Hollywood, oblali ściany czerwoną farbą i zostawili kartkę na której napisali, że zostanie zabity, jeśli nie spali swego dzieła. Włamanie do domu filmowca nastąpiło tydzień po premierze jego obrazu, zatytułowanego "Wujek Saddam". Znalazły sie w nim zdjęcia nakręcone nielegalnie w Iraku i przemycone do Stanów Zjednoczonych. Pokazują one na przykład Husseina łowiącego ryby, przy czym bohater nie robi tego przy użyciu wędki, lecz - granatu. Reżyser nie zamierza zniszczyć swego filmu. Jak powiedział, wynajmie ochroniarzy lub będzie się ukrywał.

06:00