Ponad 1500 osób uczestniczy w rozpoczętym wczoraj w Poznaniu IV Biennale Tańca Współczesnego. Przez dziewięć dni będą odbywać się zajęcia w 140 grupach tematycznych.

"Taniec to nie tylko ruch i rytm, taniec to ciało, duch i umysł, to drogi otwarcia, wrażliwości i kontaktu z drugim człowiekiem. Taniec jako sztuka przeciwstawia się kulturze rozpaczy i zmusza do przerwania duchowej drzemki" - opisuje założenia Biennale i towarzyszących im Warsztatów Tańca inicjatorka imprezy Ewa Wycichowska, dyrektor Polskiego Teatru Tańca - Baletu Poznańskiego.

Najbardziej oblężone są zajęcia flamenco, choreoterapii, afro dance, modern i funky jazz. "Mawia się, że "młodość musi się wyszumieć", a młodzi ludzie z mojej grupy przyjechali, żeby wyszumieć się w tańcu. Tańczą do muzyki granej "na żywo" na instrumentach perkusyjnych. I powiem, że rzeczywiście czują to" - mówił Tomasz Moskal prowadzący zajęcia z funky jazz.

Tegoroczne nowości to: Twórcze Laboratorium Aktorsko-Choreograficzne, zajęcia charakteryzacji teatralnej (prowadzą je specjaliści z Londynu i San Francisco) oraz adresowane m. in. do przyszłych maturzystów warsztaty krytyczne.

W ramach IV Biennale Tańca Współczesnego wystawione zostaną spektakle: "Ani chybi Anioł" - monodram Iwony Olszowskiej, "Bezkarność cóż za realność" Anny Kołek i "Tango z Lady M." Ewy Wycichowskiej.

00:20