W warszawskiej Wejman Gallery można oglądać prace Eliego Nadelmana. Jego rzeźbami zachwycali się m.in Pablo Picasso i Helena Rubinstein. Dziś mają je w swoich kolekcjach największe muzea świata, w tym Museum of Modern Art w Nowym Jorku. Elie Nadelman był polskim prekursorem Art Deco.

Artysta był jednym z największych polskich rzeźbiarzy XX w. i pionierem wielu kierunków sztuki. Jego rzeźby i rysunki do 10 września można obejrzeć na wystawie w warszawskiej Wejman Gallery. Są tam m.in dwie unikatowe, wykonane w karraryjskim marmurze "Idealne głowy", które powstały podczas pobytu rzeźbiarza w Paryżu w latach 1904-1911. Artystka pokazał je na wystawie w Londynie w 1911 roku. Tak zachwyciły Helenę Rubinstein, właścicielkę słynnej firmy kosmetycznej, że od razu kupiła wszystkie. Później dekorowały jej salony na całym świecie, a ona sama objęła artystę swym mecenatem.

Na wystawie zobaczyć można także rysunki i grafiki. Te, jak podkreślają organizatorzy wystawy, odzwierciedlają prowadzone przez Nadelmana poszukiwania doskonałej formy i linii, a w konsekwencji idealnego piękna. 

Elie Nadelman urodził się jako Eliasz Nadelman w 1882 roku w Warszawie, w zasymilowanej rodzinie żydowskiej. Studiował w warszawskiej Klasie Rysunkowej. Jako młody chłopak wyjechał do Monachium. Potem zamieszkał w Paryżu i tam pracownię Nadelmana odwiedzał m.in Pablo Picasso. 

We francuskiej stolicy polski artysta obracał się w środowisku polskiej kolonii artystycznej i utrzymywał bliskie relacje m.in z Leopoldem Goaliebem, Melą Muter i Eugeniuszem Zakiem. 

Po wybuchu I wojny Nadelman przedostał się z Londynu do Nowego Jorku, gdzie jego twórczość była już dobrze znana. 

W Polsce Nadelman jest nieco zapomniany. W 2004 roku jego twórczość przypomniało stołeczne Muzeum Rzeźby im. Xawerego Dunikowskiego w Królikarni. 

Wystawie w Wejman Gallery w Warszawie towarzyszy bogato ilustrowany katalog, a prace wybitnego artysty można oglądać do 10 września. Wstęp na wystawę jest bezpłatny.

Opracowanie: