Animacja "Lorax" to nowa produkcja twórców kinowego przeboju "Jak ukraść księżyc". Wyprodukowana w formacie 3D adaptacja klasycznej opowieści Dr. Seussa o strażniku lasu. Zdjęcia do filmu "Zapiski z Toskanii" powstały w tej włoskiej prowincji. Film z nagrodzoną w Cannes Juliette Binoche wyreżyserował pochodzący z Iranu Abbas Kiarostami.

Bohaterami filmu "Lorax" są tytułowy strażnik lasu i pewien dwunastolatek, który wyrusza na poszukiwanie prawdziwego drzewa Puszłasowego, jedynej rzeczy, która może pomóc mu w zdobyciu serca dziewczyny marzeń. Aby odnaleźć drzewo, chłopiec musi poznać historię zgryźliwego, ale też niezwykle czarującego stworzenia, które walczy, aby uratować swój świat.

Napisany przez Dr. Seussa "Lorax" jest zabawną opowieścią, w której najważniejsze jest zachowanie równowagi między naturą a postępem technicznym. "Lorax" jako strażnik lasu zostaje poddany poważnej próbie, kiedy ambitny młody Once-ler ścina drzewo i grozi, że zetnie ich więcej zgodnie ze swoim wzniosłym planem biznesowym. Rozdrażniony tym beztroskim aktem wymierzonym przeciwko naturze, Lorax krytykuje działania Once-lera i już od pierwszego spotkania istnieją małe szanse na jakiekolwiek porozumienie między nimi. Każdy z nich chce się pozbyć tego drugiego, a chciwość i wybujała ambicja, które zaczynają zżerać Once-lera, powodują, że nic nie jest w stanie powstrzymać go na drodze do rozwoju przedsięwzięcia - nawet jeśli miałoby to oznaczać ścięcie ostatniego drzewa i zniszczenie doliny. Wiele lat później, kiedy świat jest już pozbawiony drzew, 12-letni Ted opuszcza granice swojego idealnie uprzemysłowionego miasta Chciakowo, aby odszukać Once-lera i dowiedzieć się, jak zdobyć drzewo i podarować je Audrey. Początkowo niechętny Once-ler dostrzega w Tedzie coś, co zachęca go do opowiedzenia historii o swoim pierwszym spotkaniu z Loraxem, a to z kolei sprawia, że Ted zamierza przywrócić równowagę w Chciakowie i sprowadzić do miasta drzewa z Doliny.

Do Toskanii swoich bohaterów zabiera Abbas Kiarostami, dla którego "Zapiski z Toskanii" są pierwszym filmem nakręconym poza Iranem. Juliette Binoche gra właścicielkę lokalnego sklepiku z antykami, która zabiera świeżo poznanego brytyjskiego pisarza na wycieczkę do małego toskańskiego miasteczka. Widzowie stają się uczestnikami tej wyprawy i mają okazję przekonać się o tym, jakie zjawiskowe zakątki kryje ten skrawek świata. Stają się też świadkami subtelnej gry, jaką prowadzą ze sobą bohaterowie. Choć prawie się nie znają, rozmawiają o miłości i związkach jakby byli wieloletnim małżeństwem. Czy jest to tylko subtelny flirt, czy tez wyrafinowana gra skrywająca prawdziwą naturę ich znajomości? A może każdy początek, nawet w romantycznej toskańskiej scenografii jest obciążony poprzednimi doświadczeniami? "Zapiski z Toskanii" pozwalają widzom samym odpowiedzieć sobie na te pytania.

Abbasa spotykałam na festiwalach filmowych, wspomniałam, że chciałabym z nim kiedyś pracować - mówi RMF FM Juliette Binoche. Nigdy nie złożył mi konkretnej propozycji, zawsze powtarzał, "przyjedź do Iranu". No to pojechałam, choć trochę obawiałam się tej podróży. Kiedyś Abbas zaczął opowiadać mi pewną historię, mówił długo o sobie, swojej rodzinie, a na koniec zapytał, czy mu wierzę. "Oczywiście" - odpowiedziałam. A on na to, że prawie wszystko zmyślił. Abbas kocha opozycję prawda - fałsz. Wtedy nie wiedziałam, że on przygotował w ten sposób grunt pod nasz pierwszy, wspólny film". Premiera 9 marca.