Jak smakuje ulubiony tort słynnej królowej francuskiej Marii Antoniny - która, jak głosi historia, jadła słodycze tylko rano i dzięki temu miała nie tyć? Przekonać na własnych kubkach smakowych będzie można się już w tym tygodniu. Ten smakołyk przygotowany według prawdziwej XVIII-wiecznej receptury pojawi się na III Festiwalu Kuchni Historycznej - Twierdza Smaków w Zamku Czocha na Dolnym Śląsku.

Ten tort jest zrobiony na bazie mąki bezglutenowej, dlatego że ta mąka musi być cięższa. Ta współczesna mąka jest za lekka. Na bazie prawdziwego oryginalnego olejku różanego, na cukrze pudrze - co daje mu taki pudrowy lekki smak. I do tego krem z prawdziwych pistacji. On jest różowo-kremowy, pyszny, ciężki. To jest smak, którego nie da się podrobić - mówiła Joanna Lamparska, współorganizatorka festiwalu.

Uczta dla podniebienia, na której znajdziemy też m.in. czekoladowy tort królowej Anglii Elżbiety II, rusza w najbliższy piątek (14.08) i potrwa do niedzieli (16.08). Na słodkościach nie koniec. Festiwalowa kantyna zaproponuje historyczne wojskowych dania. Wśród nich jest bałkańska zupa jota - przypominająca kapuśniak czy bigos.

Pojawiła się w kontekście wojen bałkańskich na początku XX wieku, kiedy państwa bałkańskie prowadziły wojny przeciw Turcji. Jota przez stulecia była uważana za posiłek biedoty, posiłek bardzo prosty w przygotowaniu. To danie zostało urozmaicone na przestrzeni dziesięcioleci, stając się dobrym daniem jednogrankowym. Postanowiła to wykorzystać armia - mówił Piotr Kałuża, współorganizator festiwalu. Podstawowymi składnikami tej zupy są kiszona kapusta, wędzony boczek, ostra paprykowa kiełbasa, wędzona kiełbasa, ajvar lub pulpa pomidorowa, ziemniaki i oliwa z oliwek. Bardzo ważna jest fasola - wyliczał.

Rozsmakować będzie można się na nim także w żeberkach w kapuście - o których zwykły żołnierz mógł raczej tylko pomarzyć... Jak się dowiedzieliśmy, podawano je oficerom.


Opracowanie: