Wiosną w Pałacu Erazma Ciołka mają zostać pokazane "Skarby Muzeum Książąt Czartoryskich". Wystawa nie odbędzie się jednak, jeśli do Krakowa nie wróci z Warszawy "Dama z gronostajem" Leonarda da Vinci. Dzieło to ma być główną atrakcją ekspozycji.

Zgodnie z umową obraz powinien wrócić do Krakowa najpóźniej do końca lutego, ale już wiadomo, że stał się on kartą przetargową w sporze o wyjazd na wystawę do Berlina. Na kolejną międzynarodową podróż obrazu Leonarda da Vinci nie chcą się zgodzić minister kultury i Muzeum Narodowe. Z nieoficjalnych informacji wynika, że właściciel dzieła, Fundacja Czartoryskich, wychodzi z założenia, że skoro obraz nie może pojechać do Berlina, to zagrożeniem jest także powrót do Krakowa.

Na włosku wisi więc przygotowywana pod Wawelem nowa prezentacja dzieła Leonarda da Vinci. Z jednej strony czekamy na obraz, a z drugiej strony są sygnały ze strony fundacji, że być może obraz nie przyjedzie - mówi Zofia Gołubiew, dyrektor Muzeum Narodowego. Według niej do ostatniego momentu nie będzie wiadomo czy krakowska wystawa się odbędzie. Sama fundacja, która jest właścicielem obrazu, o powrocie dzieła do Krakowa zdecyduje 28 lutego.