W Niemczech zmarła dwunasta osoba zakażona bakterią EHEC. 11 ofiar groźnego szczepu bakterii Escherichia coli to kobiety, większość pochodziła z północnej części kraju. Władze Niemiec przyznają, że chorych przybywa, choć nie tak szybko jak w ostatnich dniach. Lekarze z Hanoweru ogłosili, że leczą pacjentów przeciwciałami i już widzą pozytywne skutki.

Odporna na antybiotyki, jedna z najgroźniejszych odmian pałeczek coli, nadal jednak atakuje kolejne osoby.

W Hamburgu, jedna z klas tamtejszego gimnazjum dostała cały tydzień wolnego, bo zachorowało trzech uczniów, a u czwartego dziecka lekarze podejrzewają zakażenie bakterią EHEC.

Rośnie także liczba infekcji za granicą, ale to najczęściej turyści, którzy byli niedawno w północnych Niemczech. Dlatego w tej części kraju wciąż obowiązuje ministerialne ostrzeżenie przed jedzeniem surowych warzyw.

EHEC wywołuje krwawe biegunki, bóle brzucha, wymioty, może doprowadzić nawet do niewydolności nerek. Wiadomo, że EHEC jako bakteria jelitowa pojawia się w odchodach ludzi i zwierząt, a przenoszona jest na owocach i warzywach, w świeżym mleku czy surowym mięsie, najczęściej wołowinie.