Kenneth Lay, założyciel i prezes spółki energetycznej Enron, której bankructwo było największym w dziejach ciosem w wiarygodność amerykańskiego biznesu, zmarł dzisiaj na atak serca w swym letnim domu w stanie Kolorado.

64-letni Lay oczekiwał na ogłoszenie wymiaru kary. W wrześniu miały zakończyć się toczące się przeciwko niemu procesy. Lay i były prezes Enronu Jeffrey Skilling zostali uznani za winnych sprzeniewierzeń i przestępczego współdziałania, którego celem było ukrycie grożącego bankructwa firmy.

Enron, będący swego czasu siódmą największą amerykańską spółką akcyjną, ostatecznie upadł w grudniu 2001 roku. Oznaczało to nie tylko zniknięcie 60 mld dolarów jego ówczesnej rynkowej wartości, ale także utratę zatrudnienia przez ponad 5 tysięcy ludzi i likwidację ich funduszu emerytalnego, w który zainwestowali ponad dwa miliardy dolarów.