Co najmniej 50 osób zginęło w ciągu ostatnich trzech dni, a dziesiątki jest zaginionych, w wyniku gwałtownych powodzi wywołanych intensywnymi deszczami monsunowymi w północnych Indiach - poinformowały władze tego kraju. Przez nawałnice zawalił się m.in. most w mieście Kangra na południu kraju.

W niektórych częściach stanów Himachal Pradesh i Uttarakhand deszcze zalały setki wiosek, błoto zniszczyło domy, zalane zostały drogi i uszkodzone mosty.

Indyjski Departament Meteorologiczny przewiduje, że ulewne lub bardzo ulewne deszcze będą padać w regionie przez następne dwa dni. Do tej pory setki osób schroniły się w obozach pomocy humanitarnej po tym, jak musiały opuścić swoje domy.

Tylko w ubiegłym roku gwałtowne powodzie zabiły prawie 200 osób i zniszczyły wiele domów w stanie Uttarakhand.

Wysłaliśmy helikoptery, aby ratować ludzi, którzy utknęli w różnych miejscach z powodu deszczu. Akcja ratunkowa trwa pełną parą - zapewnił Ranjit Kumar Sinha, urzędnik w departamencie zarządzania katastrofami w Uttarakhand.

Katastrofy spowodowane osuwiskami i powodziami są powszechne na północy Himalajów w okresie monsunowym od czerwca do września. Naukowcy twierdzą, że są one coraz częstsze, ponieważ globalne ocieplenie przyczynia się do topnienia tamtejszych lodowców.