Już pojutrze Asif Ali Zardari zostanie zaprzysiężony na prezydenta Pakistanu. Wdowiec po zamordowanej w ubiegłym roku byłej premier Benazir Bhutto należy do Pakistańskiej Partii Ludowej i od początku był faworytem wyborów.

Na stanowisku Zardari zastąpi urzędującego od dziewięciu lat Perveza Musharrafa. Musharraf zrezygnował z pełnienia urzędu miesiąc temu, obawiając się, że zostanie pozbawiony władzy przez opozycyjną koalicję rządową.

Zardari do niedawna uważany był za najbardziej zdyskredytowanego pakistańskiego polityka. W sumie 11 lat spędził w pakistańskim więzieniu, oskarżany o korupcję. Z sondażu, przeprowadzonego przed wyborami przez instytut Gallup-Pakistan, wynikało, że miał poparcie tylko 26 procent ankietowanych. W ostatecznym starciu pokonał jednak sędziego Sądu Najwyższego Saeeduzzamana Sidiqqui z Pakistańskiej Ligi Muzułmańskiej - Nawaz (PML-N) oraz Mushahida Hussaina Syeda z popierającej Perveza Musharrafa Pakistańskiej Ligi Muzułmańskiej Quaid-e-Azam (PML-Q).