15 osób zostało rannych w Stambule w zamachu bombowym na policyjny autobus. Ukryty na jezdni przed szpitalem w zachodniej części miasta ładunek eksplodował, kiedy autobus przejeżdżał obok niego.

Do zamachu doszło w podmiejskiej dzielnicy Kucukcekmece w zachodniej części Stambułu. Ranni to policjanci. Wszyscy odnieśli tylko lekkie obrażenia. Nie jest jasne, kto dokonał zamachu.

Do zamachu doszło w czasie, gdy w Stambule na konferencji poświęconej kwestiom bezpieczeństwa regionalnego zebrało się wielu zagranicznych przywódców, w tym premier Rosji oraz prezydenci Iranu, Syrii, Afganistanu i Autonomii Palestyńskiej.