Sąd w amerykański Wichita uznał działacza ruchu antyaborcyjnego, który zastrzelił lekarza, za winnego zabójstwa z premedytacją. 67-letni George Tiller został zastrzelony w maju 2009 r. w Wichita w przedsionku kościoła luterańsko-reformowanego, do którego uczęszczał. Wyrok zapadnie 9 marca.

Lekarz był jednym z bardzo nielicznych lekarzy w USA, którzy dokonują tzw. późnych aborcji. Jego zabójca, 51-letni Scott Roeder przyznał się publicznie, że strzelał do Tillera. Oświadczył, że zrobił to, gdyż miał poczucie, że nienarodzone dzieci są za sprawą Tillera zagrożone.

Rodzina zabitego lekarza, która szybko opuściła salę rozpraw po orzeczeniu, powiedziała, że pragnie, by Tillera pamiętano, jako człowieka, który pomagał potrzebującym pomocy.

Przed kliniką Tillera stale dochodziło do protestów przeciwników aborcji. W roku 1993 lekarza postrzeliła jedna z protestujących.