Brytyjskie banki zapłacą w tym roku wyższy podatek - tak zadecydował tamtejszy minister finansów. George Osborne liczy, że dzięki temu w państwowej kasie przybędzie 800 milionów funtów. Podatek ten dotyczy brytyjskich banków, które prowadzą globalne operacje oraz zagranicznych instytucji, działających na tamtejszym rynku.

Próg, od którego będzie on płacony, to 20 miliardów funtów w bilansie rocznych obrotów. Natychmiast po ogłoszeniu tej decyzji opozycja zarzuciła rządowi, że stara się w ten sposób odwrócić uwagę społeczeństwa od złego stanu gospodarki.

Sami bankierzy przyjęli informację o podatku z niezadowoleniem. Może to bowiem wpłynąć na wysokość wypłacanych im premii. Wielu Brytyjczyków uważa, że każda metoda ograniczająca horrendalne ich zdaniem dochody bankierów, jest uzasadniona.