​Zdarzenie na terminalu w Butyndze zostało w pełni zneutralizowane - poinformował PKN Orlen. Chodzi o wyciek ropy z należącego do Orlenu terminala do Bałtyku, o którym poinformowały wcześniej władze Litwy.

Zanieczyszczeń nie zidentyfikowano ani na terytorium Litwy, ani Łotwy, dlatego państwowe służby ratunkowe zakończyły pracę na Bałtyku - poinformował Orlen. Infrastruktura wznowi działanie 3 stycznia 2021 roku. 

Według Orlenu, z szacunków litewskich władz lokalnych wynika, że do morza wyciekło ok. 480 litrów ropy. Spółka zapewnia, że obszar przybrzeżny i terminal naftowy są stale monitorowane w celu zapewnienia ruchu morskiego i parametrów środowiskowych.

Koncern podkreślił jednocześnie, że ograniczenie wpływu zdarzenia w Butyndze na środowisko było możliwe dzięki natychmiastowym, skoordynowanym działaniom Orlen Lietuva, Ministerstwa Środowiska Litwy i odpowiednich litewskich urzędów.

O wycieku ropy z terminala do Bałtyku poinformowało w poniedziałek litewskie Ministerstwo Środowiska. Powołując się na informacje z Orlenu podawało, że wyciekło 1-2 tony ropy naftowej.


Terminal w Butyndze należy do rafinerii w Możejkach, której właścicielem jest Orlen Lietuva - litewska spółka PKN Orlen.