Jewgienij Dżugaszwili, wnuk Józefa Stalina, pozwał do sądu Dumę Państwową za to, że uznała niedawną uchwałę potępiającą mord na polskich oficerach wiosną 1940 roku, jako zbrodnię reżimu stalinowskiego. Informację taką podała na swojej stronie internetowej Komunistyczna Partia Federacji Rosyjskiej.

Według KPRF, Dżugaszwili złożył w piątek w Sądzie Najwyższym Federacji Rosyjskiej pozew przeciwko Dumie, w którym zażądał uznania za "niezgodne z rzeczywistością" oraz "szkalujące honor i godność" jego dziadka stwierdzenie, że zbrodnia katyńska została dokonana z bezpośredniego rozkazu Stalina.

Wnuk tyrana domaga się również od izby niższej parlamentu Rosji unieważnienia tego dokumentu oraz wypłacenia mu 100 mln rubli (3,25 mln dolarów) w charakterze rekompensaty. Zdaniem Dżugaszwilego, na to zadośćuczynienie powinno się solidarnie złożyć 342 deputowanych, którzy poparli uchwałę Dumy.

To nie pierwsza próba pozwania do sądu przez Jewgienija Dżugaszwilego. Wcześniej pozywał on już stowarzyszenie Memoriał i "Nową Gazietę" - za nazwanie Stalina krwawym ludojadem oraz rozgłośnię Echo Moskwy. Pomagali mu w tym staliniści z partii komunistycznej i pseudohistorycy w rodzaju Jurija Muchina i Siergieja Strygina, ale jak do tej pory wnuk Stalina przegrywał.

Za każdym razem Dżugaszwili walczy także o odszkodowanie. Tym razem chce 100 milinów rubli czyli około 10 milionów złotych. Komentatorzy, podobnie jak poprzednio, nie wróżą mu powodzenia, tym bardziej, że wielu z nich powątpiewa czy Jewgienij Dżukaszwili jest rzeczywiście wnukiem Stalina.