Stan zdrowia Julii Tymoszenko jest zadowalający - oświadczyło ukraińskie ministerstwo zdrowia. Była premier przeszła badania, do których dopuszczono jej osobistego lekarza. Tymoszenko, która przebywa w areszcie, skarżyła się na złe samopoczucie. Jej współpracownicy mówili o dziwnych sińcach na jej ciele. Ich zdaniem, mogło to świadczyć o zatruciu środkami do walki z gryzoniami.

Pacjentka nie zgodziła się na pogłębione badania lekarskie. W granicach badań, na które zezwoliła, ustalono, że jej stan jest zadowalający - głosi komunikat resortu.

Była premier została aresztowana 5 sierpnia, podczas swego procesu, w którym oskarżona jest nadużycia przy zawieraniu umów gazowych z Rosją w 2009 roku. Decyzję o aresztowaniu podjął sędzia, który uznał, iż Tymoszenko swym zachowaniem utrudnia dochodzenie do prawdy. Opozycjonistka twierdzi, że jej proces i aresztowanie mają podłoże polityczne. Zdaniem Tymoszenko za działaniami przeciwko niej stoi prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz, z którym bez powodzenia walczyła w wyborach prezydenckich 2010 roku.