Burmistrz miasta Michael Bloomberg szuka oszczędności. Najwięcej pieniędzy zabierze policji i straży pożarnej. W mieście zostanie zlikwidowanych 20 remiz. Zwolnionych zostanie 400 strażaków. Czas dojazdu do pożarów znacznie się wydłuży - mówią nowojorczycy, którzy podkreślają, że burmistrz oszczędza kosztem bezpieczeństwa.

Z policji będzie musiało odejść 1300 policjantów. Pozwoli to rocznie zaoszczędzić 55 milionów dolarów. Ray Kelly, szef policji podkreśla, że zostanie tylu funkcjonariuszy, ilu było na początku lat 90. Wtedy w mieście żyło jednak milion ludzi mniej. Bloomberg poleciał także zamknąć cztery baseny, a w małych szkołach kazał zwolnić pielęgniarki. Likwiduje też schronisko dla bezdomnych na Manhattanie.