Wydarzenia w Ameryce spowodują gwałtowny spadek ruchu lotniczego. Pasażerowie będą masowo rezygnować z podróży lotniczych, przerażeni tym, że pasażerskie odrzutowce mogą w każdej chwili zostać wykorzystane do kolejnych terrorystycznych ataków - twierdzą amerykańscy analitycy.

Na razie jednak biura LOT ani innych przewoźników Europejskich nie odnotowały masowego odwoływania wcześniejszych rezerwacji. Można nawet się spodziewać, że przez najbliższe kilka dni ruch lotniczy gwałtownie wzrośnie. Na przelot do USA czeka bowiem tylko w Polsce 1600 osób. Amerykanie nie odwołali na razie zakazu lotu. Zezwolono jedynie na kontynuowanie podróży tym samolotom, które wczoraj zamiast do USA skierowano do Kanady, Meksyku czy na Bermudy. W samej tylko Kanadzie utknęło w ten sposób 30 tysięcy osób.

03:15