Do końca stycznia rząd dał czas Węgrom na decyzję, czy chcą wypisać się z OFE i wrócić do systemu publicznego. Węgrzy przekazują do funduszy emerytalnych 9,5 proc. swoich zarobków brutto. Ci, którzy zaczęli pracować po 1998 r., muszą wpłacać 8 proc. zarobków do funduszy prywatnych i 1,5 proc. do państwowych. Osoby zatrudnione wcześniej miały możliwość pozostania całkowicie w systemie publicznym.

Pod koniec października rząd przyjął jednak ustawę, zgodnie z którą wszyscy przyszli emeryci mogą powrócić do państwowego systemu emerytalnego.Członkowie prywatnych kas emerytalnych będą musieli do 31 stycznia podjąć decyzję, czy wracają do systemu państwowego, czy też chcą pozostać w systemie prywatnym, który od połowy grudnia nie będzie już obowiązkowy, tylko dobrowolny - powiedział minister gospodarki Gyoergy Matolcsy.

Zwolennikom OFE państwo nie będzie już gwarantować emerytur, a żeby w nich pozostać, trzeba będzie złożyć specjalną deklarację. Wszyscy, którzy tego nie zrobią , zostaną automatycznie przeniesieni do systemu państwowego. Do 18 funduszy emerytalnych na Węgrzech należy około 3 mln osób.