Połowa lotów odwołana na paryskim lotnisku Orly, a na Roissy-Charles-de-Gaulle - 15 proc. We Francji już trzeci dzień strajkują kontrolerzy lotów. Sprzeciwiają się redukcji etatów.

Największe francuskie linie lotnicze Air France informują jednak na swojej stronie internetowej, że nie odwołały żadnych lotów długodystansowych z obu lotnisk, a loty na trasach europejskich i krajowych zostaną obsłużone w 85 proc.

Strajk, który związkowcy zaplanowali na cztery dni, rozpoczął się we wtorek. Francuscy kontrolerzy protestują przeciw planowanej redukcji etatów, która wiąże się z powstaniem zintegrowanej struktury nawigacji lotniczej, obejmującej oprócz Francji także Niemcy, Holandię, Belgię, Szwajcarię i Luksemburg.

Pracownicy nadzoru lotniczego obawiają się, że w następstwie zmian zostanie zlikwidowana obecna Naczelna Dyrekcja Lotnictwa Cywilnego, która zatrudnia 12 tysięcy osób.