"Nam bliżej do Moskwy niż do Nowego Jorku" - zauważa Lech Wałęsa i wzywa do porozumienia między Polską i Rosją. "Nie kłóćmy się z Rosją" - apeluje w wywiadzie dla rosyjskiego portalu Sputnik i dodaje: "Musimy ustąpić jeden drugiemu na miarę wielkości, zrozumieć, a wtedy będziemy razem robić naprawdę dobrą politykę".

W wywiadzie Wałęsa odpowiedział o relacji z byłym prezydentem Rosji Borysem Jelcynem. Z Jelcynem byśmy naprawdę ułożyli dobrze stosunki z Rosją. Ja miałem plany i z nim by się dało. To był człowiek otwarty. I byśmy naprawdę mieli inne stosunki, bo my musimy mieć dobre stosunki. Jak my się dwaj kłócimy, to trzeci na nas zarabiają. Trzeba jak najszybciej zejść z tej drogi. Musimy się dogadać.

Były prezydent dodał również, że gdyby miał zaproszenie do Moskwy, to by tam pojechał. Nie mam żadnych przeciwwskazań. Bardzo bym chciał, bo uważam Putina za mądrego człowieka, tylko któremu nie dostarczają argumentów, takich trochę innych". "On ma inne argumenty. Potencjał, wielkie to wszystko, wrogowie. I on z tego wyciąga wnioski. A gdyby miał inne argumenty, takie jak Jelcynowi dostarczałem, to wtedy piękną politykę robiliśmy - mówił.

Pytany przez prowadzącego rozmowę dlaczego "teraz polskie kierownictwo rzuca się w objęcia Stanów Zjednoczonych", Wałęsa odpowiedział: No Panie, a co mają zrobić? Jaki mają wybór?

Na stwierdzenie, że Ameryka "oczywiście duży i silny kraj, ale ona jest daleko", b. prezydent odparł: Oczywiście! Dlatego mi się to nie podoba. Dlatego mówię: nie kłóćmy się z Rosją, bo ci trzeci na nas zarabiają. My musimy znaleźć rozwiązanie. Musimy ustąpić jeden drugiemu na miarę wielkości. Zrozumieć, a wtedy będziemy razem robić naprawdę dobrą politykę. I nam bliżej do Moskwy niż do Nowego Jorku.

Portal "Sputnik" należy do rosyjskiego państwowego operatora medialnego; określany jest jako narzędzie prokremlowskiej propagandy.

(nm)