Amerykanie wiedzą, że nie warto kupować tego, co nie ma plakietki "wyprzedaż". Bo jeżeli w tym tygodniu obowiązuje normalna cena, to z całą w pewnością w następnym będzie taniej. W sklepach jest tłok i panuje zakupowe szaleństwo.

Na wyprzedaży koszulkę można kupić za 5 dolarów, spodnie za 10, buty też są w dobrej cenie. Amerykanów ogarnął szał zakupów, bo w sklepach obniżki sięgają nawet 70 proc. Przecenione jest niemal wszystko - ubrania, wszelkiego rodzaju urządzenia elektroniczne i sprzęt AGD. Możesz dostać nowy telewizor za 200 dolarów, podczas gdy normalnie kosztuje on 400 - mówi małżeństwo z torbami pełnymi zakupów.