Wakacyjny wyjazd w Rosji to nie taka prosta sprawa. Zapobiegliwi Rosjanie już na miesiąc przed planowanym urlopem rezerwują i kupują bilety kolejowe. Ci mniej przezorni muszą stać w kolejkach do kas po dwie-trzy godziny, żeby je zdobyć. A i tak nie ma żadnej gwarancji, że biletów nagle nie zabraknie.

Kolej to w Rosji wciąż najpopularniejszy środek transportu z powodu np. ogromnych odległości i braku dróg. I dlatego dworce kolejowe w wakacje przeżywają prawdziwe oblężenie. Bardzo dużo czasu zajmuje samo wypisanie biletu. Zapisują dane paszportowe i nazwisko. A poza tym bardzo często nie ma biletów na pociągi jadące w miejsca turystyczne. Taki po prostu system. Może to spekulanci je wykupują. W agencjach, które pobierają dodatkową prowizję, te bilety zawsze są - mówi jeden z podróżnych.

Dla świętego spokoju i dla uniknięcia godzinnych kolejek mieszkańcy Moskwy wolą zapłacić prowizję agencji i kupić bilet bez stania w ogonku. A owe prowizje rzadko są niższe niż równowartość 40 złotych.