Stado kóz na moście w Londynie, a na jego czele żona byłego brytyjskiego premiera Tony'ego Blaira. Choć brzmi to śmiesznie, to sprawa jest bardzo poważna. Wczoraj nad Tamizą obchodzono międzynarodowy dzień wdów.

Cherie Blair skorzystała z prawa, które zezwala honorowym obywatelom Londynu pędzić przez jeden z mostów na Tamizie stado kóz. Wraz z innymi celebrytami chciała w ten sposób zwrócić uwagę Brytyjczyków na los, jaki spotyka wdowy w różnych częściach naszego globu. Są społecznie piętnowane i żyją w ubóstwie - mówi pani Blair.

Organizacja charytatywna, której jest przewodniczącą, zbiera pieniądze, za które kupowane są właśnie kozy. Wielu kobietom szczególnie w Afryce czy w Azji dosłownie ratują one życie.

Co kilka lat hałaśliwa trzoda pojawia się na moście London Bridge, by pobudzić altruistyczne instynkty wyspiarzy. Ostatnim razem miało to miejsce w 2008 roku. W związku kosztami remontu katedry w Canterbury.