To pierwsza tego typu placówka w Stanach Zjednoczonych. Siłownia wyposażona jest w rowery treningowe. Bezdomni ćwicząc, wytwarzają energię, podobnie jak to było w starych rowerach, gdzie zamontowane było dynamo.

Bezdomni dzięki sile własnych mięśni są w stanie wyprodukować tyle prądu, że przez miesiąc całą dobę mogłoby być włączone światło w 36 domach. Oprócz rowerów są też tam bieżnie, które również wytwarzają energię.

Szacuje się, że w Detroit żyje nawet 18 tysięcy bezdomnych. Jeżeli ten pomysł się sprawdzi uruchomione zostaną kolejne siłownie, ponieważ ich utrzymanie tak naprawdę niewiele kosztuje. Co więcej, sprzedając prąd, można jeszcze zarobić.