Od niedzielnego wieczoru w niektórych częściach Bangkoku obowiązywać będzie godzina policyjna. To odpowiedź władz na trwające od kilku dni starcia antyrządowych demonstrantów z tajlandzkimi siłami porządkowymi. Zginęło w nich 24 osoby.

Godzina policyjna ma obowiązywać od godz. 11 wieczorem do godz. 5 rano. Objęte nią zostaną okolice w pobliżu głównych miejsc demonstracji. Za naruszenie zasad godziny policyjnej grozić będzie kara nawet dwóch lat więzienia.

Władze zapowiadają , że w rejon protestów wyślą pracowników Czerwonego Krzyża i ochotników, których zadaniem będzie "przekonanie mieszkańców, zwłaszcza kobiet, dzieci i ludzi starszych, do opuszczenia dzielnicy".

Główne miejsce protestu - około 3 kilometrów kwadratowych - okupowane jest od pięciu tygodni. Demonstranci oskarżają władzę o lekceważenie ich interesów i domagają się przeprowadzenia przedterminowych wyborów. Ze względu na ubiór nazywani są "czerwonymi koszulami".