Podczas wyrywkowej kontroli na lotnisku w Los Angeles okazało się, że jedna ze stewardess przemyca w torbie 30 kg kokainy. Nim doszło do otwarcia torby kobieta rzuciła się boso do ucieczki.


Kobieta miała zamiar zarejestrować się na rejs i wejść służbową bramką, aby przystąpić do pracy. 

Gdy poproszono ją o otwarcie bagażu, rzuciła się do ucieczki, porzucając przed schodami ruchomymi swe markowe szpilki - powiedział agent pracujący w urzędzie do walki z narkotykami w Los Angeles (Drug Enforcement Administration, DEA) Timothy Massino.

Policja zna tożsamość kobiety, ale nie została ona jeszcze zatrzymana. Nie podano też żadnych szczegółów odnośnie linii lotniczych, dla których pracowała.

Telewizja NBC podała, że podczas ucieczki kobieta rozmawiała nerwowo przez telefon komórkowy, posługując się językiem niezrozumiałym dla funkcjonariuszy. 

(j.)