Uśmiechnięty Ilan Grapel - Izraelczyk wymieniony na 25 Egipcjan - wylądował wieczorem na lotnisku Ben Guriona pod Tel Awiwem. Mający także amerykańskie obywatelstwo student wpadł w objęcia matki, która przyleciała z Nowego Jorku, żeby go powitać.

Studiujący w USA 27-latek został aresztowany 12 czerwca w Kairze pod zarzutem szpiegostwa na rzecz Izraela, czemu władze w Jerozolimie i Waszyngtonie stanowczo zaprzeczyły.

W zamian za powrót Grapela Izrael wypuścił z więzień 25 Egipcjan - wszyscy przekroczyli dziś granicę na przejściu Ejlat-Taba. Egipska telewizja transmitowała to wydarzenie na żywo.

Egipskie, a także inne arabskie media odbierają wymianę jako wielki sukces władz w Kairze - twierdzą, że w zamian za wypuszczenie Grapela Waszyngton obiecał dostarczenie Egiptowi samolotów F-16. Wcześniej miał się na to nie zgadzać Izrael.

W państwie żydowskim porozumienie o wymianie więźniów wywołało mieszane uczucia, a decyzja rządu była nawet zaskarżona do Sądu Najwyższego.