Uwolniono dwóch niemieckich pracowników humanitarnych porwanych pod koniec czerwca w Darfurze - podał niemiecki minister spraw zagranicznych Guido Westerwelle. 34-latek i 52-latek są już pod opieką władz sudańskich i w drodze do stolicy tego kraju, Chartumu. Stan zdrowia obu mężczyzn jest dobry.

Mężczyźni pracowali dla niemieckiej organizacji państwowej Technisches Hilfswerk. 22 czerwca zostali porwani z siedziby organizacji przez siedmiu uzbrojonych napastników.

W Darfurze przemoc zmalała, ale bandyckie napady i uprowadzenia cudzoziemców i pracowników organizacji pomocowych nadal kładą się cieniem na dążeniach do stabilizacji w trwającym od siedmiu lat konflikcie.

Organizacje pomocowe i ONZ prowadzą w Darfurze olbrzymią operację humanitarną, aby pomóc milionom ludzi, którzy opuścili domy w ucieczce przed walkami. Walki między rebeliantami a oddziałami rządowymi, wspomaganymi przez milicje dżandżawidów, dokonujących czystek etnicznych na terenach zamieszkanych przez czarnych Afrykanów, rozpoczęły się w 2003 roku.