Nie żyją trzy osoby, w tym 42-letni mężczyzna, który otworzył ogień do pracowników zakładu przetwórstwa drobiu we Fresno w Kalifornii. Napastnik był na zwolnieniu warunkowym - podały miejscowe władze.

Napastnik także był pracownikiem zakładów przetwórstwa drobiu we Fresno. Na razie nie wiadomo, dlaczego 42-leni Lawrence Jones, wyjął broń i zaczął strzelać. Zdarzenie widziało około 30 osób. Niektórzy utrzymują, że od początku zmiany Jones "był jakiś nieswój".

Według gazety "Fresno Bee", powołującej się na tamtejszego szefa policji Jerry'ego Dyera, napastnik zastrzelił dwie osoby, dwie zranił, a później strzelił do siebie. W stanie krytycznym został zabrany do szpitala, gdzie zmarł.

Kolejna strzelanina w ostatnich dniach

Incydent w Fresno to już kolejne w ostatnich dniach tego typu zdarzenie na terenie USA. 25 października trzy osoby zginęły, a dwie zostały ranne w strzelaninie w Downey w stanie California. Zabójca najprawdopodobniej uciekł czarnym Chevroletem Camaro. Policji nie udało się ustalić, kim jest i dlaczego zaatakował.

Kilka dni wcześniej w salonie piękności położonym naprzeciwko centrum handlowego Brookfield Square Mall na przedmieściach Milwaukee mężczyzna otworzył ogień w salonie piękności, gdzie pracowała jego żona. Para była w separacji. Napastnik zabił trzy osoby i kolejne cztery ranił. Wszystkie ofiary to kobiety. 45-letni Radcliffe Franklin Haughton z Brown Deer sam się zastrzelił.