Rosyjska agresja na Ukrainę zmieniła amerykańskie podejście do współpracy z sojusznikami i przyspieszyła rozmowy w sprawie sprzedaży uzbrojenia swoim partnerom. Waszyngton stał się bardziej otwarty w tej kwestii - informuje korespondent RMF FM Paweł Żuchowski.   

Na Kapitolu panuje zgoda w sprawie konieczności przyspieszenia procedur, które zwykle ciągną się miesiącami. Politycy w USA inaczej patrzą teraz na sprzedaż uzbrojenia. To kwestia nie tylko zarobku dla amerykańskich firm zbrojeniowych, ale i modernizacji sił NATO oraz dodatkowy element odstraszania Rosji - podkreśla nasz korespondent.

Rozmowy ws. wsparcia zagranicznych partnerów przyspieszyły

Krótko po inwazji Rosji na Ukrainę przyspieszyły wszystkie rozmowy w sprawie wsparcia zagranicznych partnerów, a administracja Joe Bidena rozpoczęła rozmowy nawet z tymi krajami, co do których zachowywała dystans. Szybko podjęto decyzję o wysłaniu żołnierzy do Polski, a nasz kraj stał się głównym miejscem, z którego operują Amerykanie i skąd koordynują pomoc w regionie. 

20 kwietnia, a więc niecałe dwa miesiące po rosyjskiej inwazji na Ukrainę minister obrony Mariusz Błaszczak witany był w Waszyngtonie przez szefa Departamentu Obrony USA. Chwilę później politycy rozmawiali o zacieśnieniu współpracy i przyśpieszeniu realizacji zamówień. Spotkanie szefa polskiego MON i sekretarza obrony USA Lloyda Austina odbyło się w Pentagonie. W obliczu agresji na Ukrainę Polska demonstruje ducha hasła "za wolność naszą i waszą" - powiedział po przywitaniu z Błaszczakiem sekretarz obrony USA. Nie ulega dla mnie żadnej wątpliwości, że gdyby nie osobiste zaangażowanie sekretarza Austina, Polska nie miałaby możliwości kupienia Abramsów w najnowocześniejszej wersji - mówił po spotkaniu Błaszczak.

Sekretarz Obrony USA podkreślał, że Polska odgrywa "absolutnie kluczową" rolę, umożliwiając wysyłkę broni na Ukrainę, a także samodzielnie przekazując temu krajowi pomoc wojskową. Co być może najważniejsze, Polacy otworzyli swoje serca i domy dla milionów Ukraińców uciekających przed przemocą - podkreślił, dziękując za polski wkład w obronę wolności Ukrainy. Dodał, że ma nadzieję na wzmocnienie współpracy z Polską na tym, a także na innych polach.

Polska od lat skład zamówienia w USA. W 2018 roku nasz kraj zamówił system Patriot, w 2019 roku - rakiety HIMARS, w 2020 roku - samoloty F35. W 2021 roku systemy, które tak się sprawdzają na Ukrainie - myślę tu o Javelinach - podkreślał Mariusz Błaszczak Minister Obrony Narodowej. 

W tym roku podpisaliśmy umowę w sprawie zakupu na rzecz Wojska Polskiego 250 czołgów Abrams. Do Polski trafi 250 czołgów, z czego pierwsze 28 sztuk dostarczone zostanie jeszcze w tym roku, a reszta - do 2026 roku. W cenie uwzględniony jest także cały pakiet logistyczny i szkoleniowy, a Abramsy trafią do 18. Dywizji Zmechanizowanej.

Wartość całego kontraktu opiewa na 23,3 mld złotych. Polska poza samymi czołgami otrzyma także pakiet logistyczny i szkoleniowy oraz znaczące ilości amunicji dla czołgów.

Wiadomo, że Polska prowadzi też rozmowy na temat zakupu śmigłowców szturmowych, bezzałogowców oraz "kolejnych eskadr samolotów wielozadaniowych". 

Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak zapewnia, że skala zakupów uzbrojenia z USA będzie większa niż w przeszłości.

Najlepsza od lat pozycja negocjacyjna

USA zapewniają, że są gotowe do dalszej współpracy wojskowej z Polską. Właśnie po spotkaniu w Pentagonie ówczesny rzecznik Departamentu Obrony John Kirby podkreślał, że "w czasie rozmowy omówiono ambitne plany modernizacji obronnej Polski, zgadzając się pracować razem, by pomóc polskiemu wojsku stać się jednym z najlepszych w Europie.

Polska ma obecnie najlepszą od lat pozycję negocjacyjną - komentuje korespondent RMF FM. Jeden z dyplomatów pracujących w Waszyngtonie powiedział mu, że przedstawiciele naszego kraju "mogą teraz o wiele poprosić Amerykanów, a tym -  trudno będzie odmówić". W tym kontekście wspomina choćby kwestię utworzenia stałej bazy wojskowej w Polsce. To, co za czasów Trumpa było polskim marzeniem, teraz może się spełnić - podkreśla dyplomata. Uważa, że na najbliższym szczycie NATO ogłoszone zostaną propozycje korzystne dla Polski: w tym przeniesienie większej liczby żołnierzy z Niemiec do Polski. Omawiana jest też kwestia utworzenie amerykańskiej bazy na wschodniej flance NATO. Polska ma na to duże szanse, choć nie jest jedynym krajem, które jest wymieniane.  

Wszystko jest wciąż omawiane i dyskutowane. Wiadomo jednak - jak podkreśla rozmówca korespondenta RMF FM, że "NATO musi dostosować się do nowych zagrożeń. A Polska jest w tej sprawie głównym graczem".

Opracowanie: