23-latek wpadł do krateru Wezuwiusza - informują włoskie media. Do zdarzenia doszło, kiedy mężczyzna oraz jego współtowarzysze zboczyli z wyznaczonej trasy. Turysta spadł kilka metrów w głąb krateru. Uratowały go miejscowe służby.

Do zdarzenia doszło 9 lipca. 23-latek wraz z rodziną udali się na szczyt wulkanu Wezuwiusz na Półwyspie Apenińskim. W pewnym momencie jednak zeszli z oficjalnie wyznaczonej trasy.

"The Guardian" informuje, że 23-latek chciał zrobić selfie, ale telefon wyślizgnął mu z ręki i wpadł do krateru. Turysta próbował odzyskać aparat. W pewnym momencie stracił jednak równowagę i wpadł do krateru. 

Został z niego wyciągnięty przez służby ratunkowe. Jak informują media, odniósł niewielkie obrażenia, chociaż dokładnie nie przekazano, co mu się stało.

Mężczyzna oraz jego współtowarzysze zostali przesłuchani przez policję. "Trasa (którą wybrali) została oznaczona jako zabroniona i niebezpieczna" - informuje portal wantedinrome.com.

Turyści chętnie wspinają się na szczyt

Wezuwiusz to aktywny wulkan górujący nad włoskim miastem Neapol. W 79 r. n.e. potężna erupcja Wezuwiusza zniszczyła dwa miasta rzymskie, Pompeje i Herkulanum, zasypując je gorącym popiołem. Od czasów nowożytnych trwają tam intensywne prace archeologiczne, dzięki którym odsłania się ślady codziennego życia mieszkańców cesarstwa rzymskiego.

Miasto Herculaneum, podobnie jak Pompeje zostało pokryte rozżarzonym pyłem, w którym na wieki zastygli jego mieszkańcy.

Dziś Pompeje są jednym z najczęściej odwiedzanych miejsc turystycznych we Włoszech. Wspinaczka na szczyt wulkanu jest również popularną aktywnością turystyczną.

Mimo że Wezuwiusz jest uważany za jeden z najniebezpieczniejszych wulkanów na świecie, wspinaczka na jego szczyt uważana jest za stosunkowo łatwą. W zależności od wybranej trasy, wejście na szczyt zajmuje tylko około 30 minut. Jednak niektóre drogi do krateru są niedostępne, ponieważ są uważane za niebezpieczne.

Według informacji z 2017 roku, w ciągu ostatnich 500 lat na szczycie wulkanu zginął tylko jeden turysta. Wzdłuż krawędzi krateru jest drewniany płot zapobiegający wypadkom.