Cztery osoby zginęły, a siedem zostało rannych w ataku kurdyjskich separatystów na posterunek wojskowy we wschodniej Turcji. Bojownicy z Partii Pracujących Kurdystanu zaatakowali placówkę w górzystej prowincji Tunceli. Wśród zabitych jest komendant posterunku.

Kurdowie od dziesięcioleci uważają, że są w Turcji dyskryminowani. Od 1984 roku, kiedy separatyści z Partii Pracujących Kurdystanu (PKK) rozpoczęli walkę zbrojną z siłami rządowymi, domagając się dla swej prowincji szerokiej autonomii, w Turcji zginęło ponad 40 tys. osób.