Nieznana choroba zabiła dwóch pacjentów w szpitalu na zachodzie Francji. W placówce w Saint-Brévin-les-Pins wprowadzono kwarantannę – personel nosi maski, rękawice i kombinezony ochronne.

U pacjentów najpierw pojawiła się bardzo wysoka gorączka, a później ostre problemy oddechowe. Dzięki przeprowadzonym wstępnym badaniom udało się już ustalić, że nie chodzi o grypę, koklusz czy tzw. chorobę legionistów, która ma podobne objawy.

Badania wciąż trwają. Przynajmniej na razie specjaliści są bezradni. Nie wiadomo, czy nowym wrogiem jest wirus czy bakteria. Władze obawiają się epidemii, tym bardziej że zachorowała już trzecia osoba. W ramach kwarantanny wypisywanie pacjentów ze szpitala i odwiedziny zostały zawieszone.