W trakcie niedzielnego szturmu radykalnych zwolenników byłego prezydenta Jaira Bolsonaro na urzędy państwowe w Brasilii, stolicy Brazylii, uległy zniszczeniu dzieła sztuki o dużej wartości. Większość z nich znajdowała się w pałacu prezydenckim - podały brazylijskie media.

Jak powiedział Rogerio Carvalho, opiekun dzieł sztuki w pałacu Planalto, siedzibie prezydenta Brazylii, straty spowodowane przez wandali są "trudne do oszacowania". Niełatwo ocenić wyrządzone szkody, gdyż zniszczone dzieła mają wartość historyczną - podkreślił w rozmowie z mediami.

Wśród najważniejszych dzieł sztuki, które zniszczyli wandale, jest zegar z XVII w. wykonany przez królewskiego zegarmistrza Balthazara Martinota. Według dyrekcji pałacu prezydenckiego to jedyny na świecie egzemplarz poza znajdującym się w pałacu królewskim w Wersalu.

Innym wartościowym dziełem zniszczonym w niedzielę jest obraz "Mulatki" Emiliano Di Cavalcantiego. Jego wartość administracja rządowa Brazylii ocenia na ponad 1,4 mln euro.

Wśród dzieł, które ucierpiały podczas zamieszek, znajdują się też wyceniana na 53 tys. euro drewniana rzeźba autorstwa Fransa Krajcberga oraz wykonany z brązu przez Bruno Giorgiego "Flecista". Wartość tej ostatniej rzeźby władze Brazylii szacują na blisko 45 tys. euro.

W niedzielne popołudnie kilka tysięcy radykalnych zwolenników byłego prawicowego prezydenta Bolsonaro wdarło się do pałacu prezydenckiego, parlamentu i budynku sądu najwyższego w Brasilii. Ataku dokonano w proteście przeciwko objęciu 1 stycznia urzędu szefa państwa przez Luiza Inacio Lulę da Silvę. Ten lewicowy polityk, który w przeszłości już dwukrotnie piastował urząd prezydenta Brazylii, wygrał nieznaczną różnicą głosów z Bolsonaro w październikowych wyborach.

Według brazylijskich służb państwowych do wtorku funkcjonariusze zatrzymali ponad 1500 uczestników szturmu na urzędy w Brasilii oraz organizatorów antyrządowych blokad.