NRD-owska Stasi próbowała zwerbować do współpracy kanclerz Niemiec Angelę Merkel. Informację ujawniła we wczorajszym wywiadzie dla telewizji ARD sama Merkel. Ofertę współpracy otrzymała, ubiegając się o posadę asystentki naukowej jako fizyk na Uniwersytecie Technicznym w Ilmenau. Bardzo szybko powiedziałam, że to nie jest dla mnie - opowiadała szefowa niemieckiego rządu.

Jak relacjonowała Merkel, po rozmowie kwalifikacyjnej na uniwersytecie w Ilmenau została poproszona do pomieszczenia, w którym spodziewała się otrzymać zwrot kosztów podróży. Czekał tam jednak na nią oficer Stasi. Powiedziałam, że nie umiem trzymać języka za zębami i wszystko rozgaduję przyjaciołom. Milczenie było głównym warunkiem współpracy - opowiadała w wywiadzie Merkel. Posłuchaj relacji berlińskiej korespondentki RMF FM Moniki Sędzierskiej:

Posady na uczelni w Ilmenau przyszła kanclerz Niemiec ostatecznie nie dostała.