Parlament Rumunii przyjął ustawę, która pozwoli lokalnym władzom na uśmiercenie dziesiątek tysięcy bezpańskich psów. Głosowanie w tej sprawie było wielokrotnie przekładane z powodu protestów, m.in. obrońców zwierząt.

Ustawa zezwala lokalnym władzom na usypianie psów za pomocą zastrzyku, jeśli mieszkańcy opowiedzą się za tym w referendum. Psy będą wyłapywane na ulicach, a następnie przez 30 dni przetrzymywane w schroniskach. Jeśli po miesiącu po zwierzęta nie zgłoszą się właściciele lub nie zostaną one zaadoptowane, lokalne władze będą miały trzy możliwości: będą mogły pozostawić psy w schroniskach, po sterylizacji wypuścić je na ulice lub uśpić. W samym Bukareszcie żyje ok. 70 tys. bezpańskich psów.

Według lokalnej prasy, problem pojawił się jeszcze przed upadkiem komunistycznego reżimu Nicolae Ceausescu w 1989 roku. W ramach industrializacji kraju dyktator zmusił dziesiątki tysięcy Rumunów, aby przeprowadzili się do miast. Ponieważ niemożliwe było trzymanie psów w nowych mieszkaniach, wiele osób porzuciło zwierzęta, które od tego czasu żyły na ulicach, a ich populacja stale rosła.

Uśmiercanie czworonogów nie jest niczym nowym w Rumunii. W 2001 r. w Bukareszcie uśpiono ok. 50 tys. bezpańskich psów.