Amerykanie ratyfikowali dokument przewidujący zmniejszenie arsenałów jądrowych USA i Rosji. Problem ma natomiast Moskwa. Rosyjski parlament ratyfikację jedynie wstępnie zaakceptował. Rosjanom nie podoba się rezolucja Senatu USA. W sporze chodzi o bardzo ważną sprawę także dla Polski: o tarczę antyrakietową.

Jest jednak mało prawdopodobne, żeby dokument nie został ostatecznie ratyfikowany przez Moskwę. Takiego niebezpieczeństwa nie ma, ponieważ rządząca partia ma absolutną większość i dyspozycje popłynęły już Kremla. Rosjanie nie akceptują jednak rezolucji amerykańskiego Senatu.

Siergiej Ławrow szef dyplomacji tłumaczył,że rezolucja nie ma mocy prawnej i jest nie do przyjęcia. Amerykanie i Rosjanie nie mogą porozumieć się w sprawie tarczy antyrakietowej. Stany Zjednoczone utrzymują, że jej budowa nie wpłynie na układ. Z kolei Rosjanie, powołując się na preambułę układu, twierdzą, że rozbudowa tarczy da im prawo wyjścia z układu o ograniczeniu zbrojeń jądrowych. Jasno powiedział to Ławrow występując w Dumie . Dlatego Rosjanie zgłoszą swoje poprawki do układu i ostateczną ratyfikację zamierzają zakończyć nie wcześniej niż w połowie stycznia.