Wybory w Rosji nie były wolne - jednym głosem grzmi Europa. Moskwę krytukuje Unia Europejska, Rada Europy i obserwatorzy OBWE. Miażdzące zwycięstwo w głosowaniu do Dumy odniosła Jedna Rosja, prezydenta Władimira Putina.

Obserwatorzy OBWE uznali, że wybory nie odpowiadały standardom obowiązującym w Europie. W Rosji nie ma realnego podziału władz - ocenił szef misji Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy Luc van der Brande. Naszym zdaniem, wybory te nie spełniły wielu kryteriów przyjętych w Europie. Dlatego nie możemy nazwać ich wolnymi - dodał szef misji OBWE Goran Lennmarker.

To były najbardziej nieuczciwe i najbrudniejsze wybory we współczesnej historii Rosji - ocenił były szachowy mistrz Garii Kasparow. Lider opozycji na specjalnej konferencji prasowej powoływał się na raporty o masowych naruszeniach ordynacji wyborczej w czasie niedzielnych wyborów parlamentarnych.

Rosja odwraca się plecami do rozpoczętych osiem lat temu demokratycznych reform - tak wyniki wyborów parlamentarnych komentuje francuski dziennik „Le Monde”. Według gazety bardzo niepokojąca jest przepaść, która oddziela coraz bardziej nowoczesne rosyjskie społeczeństwo od struktur politycznych, które stają się coraz bardziej autorytarne, skostniałe i przestarzałe, bo bazę prezydenckiej władzy stanowią ciągle służby specjalne, policja i armia.

Ale Kreml krytyką się nie przejmuje. W Rosji już ogłoszono, że wybory były "sprawiedliwe, świetnie zorganizowane i demokratyczne". Szef Centralnej Komisji Wyborczej Władimir Czurow zarzekał się, że zgoli brodę, gdyby pojawiły się fałszerstwa. W poniedziałek oświadczył, że brody z pewnością nie zgoli. Posłuchaj relacji korespondenta RMF FM Przemysława Marca:

Miażdżące zwycięstwo w głosowaniu do Dumy odniosła Jedna Rosja prezydenta Putina. Proklemowska partia, z której list startował sam przywódca, zdobyła w wyborach do Dumy 315 mandatów. To większość konstytucyjna, która pozwala na zmianę ustawy zasadniczej.

Liderzy Jednej Rosji dodają, że osiągnięto również inny cel. Według nich, naród rosyjski opowiedział się za kursem Putina. Co prawda, nie osiągnięto takiej frekwencji i wyniku, by oznajmić, że go poparł cały naród, ale to już bez znaczenia. Władzy pozostały dwa tygodnie na określenie przyszłej roli Władimira Putina, bo w połowie grudnia Jedna Rosja ma zgłosić swojego kandydata na prezydenta.