W Rosji zmarli potrafią sprzedawać domy, mieszkania i samochody… Nie chodzi jednak o cuda, ale o oszustów. Przestępcy posługujący się dokumentami zmarłych osób wyprzedają ich majątek. Oszustwa wychodzą na jaw tylko wtedy, gdy ofiara miała krewnych.

W przypadku zmarłego wuja Natalii Sielezniowej oszuści popełnili błąd. Kobieta od razu zauważyła, że w mieszkaniu jej krewnego dokonano kradzieży. Zniknęły dokumenty potwierdzające własność mieszkania, domu na wsi, książeczka oszczędnościowa, jego prawo jazdy i dokumenty samochodu - opowiada korespondentowi RMF FM.

Niedługo później z parkingu pod blokiem zmarłego zniknął samochód. Prokuratura potwierdziła, że samochód został zabrany z parkingu i w ciągu dwóch tygodni po śmierci tego człowieka sprzedany - mówi jeden z moskiewskich urzędników.

Tego typu oszustwa możliwe są dzięki przekupionym notariuszom. Statystyk, jak często dochodzi do takich przestępstw, nikt w Rosji nie prowadzi. Posłuchaj relacji Przemysława Marca: