Brytyjski obieżyświat i jego amerykański towarzysz zapowiadają apelację od wyroku sądu na rosyjskiej Czukotce, który nakazał im opuścić terytorium Rosji po nielegalnym przekroczeniu granicy.

W zeszłym tygodniu rosyjski sąd ukarał 2 piechurów, którzy bez pieczątek w paszportach przeszli z Alaski na Półwysep Czukocki. Mieli zapłacić 2 tys. rubli i opuścić terytorium Rosji.

Podróżnicy tłumaczyli się, że pomylili trasę w czasie silnej burzy śnieżnej i zamiast do strażnicy Prowidienije, gdzie miano im podstemplować paszporty, dotarli do osady Uelen, gdzie zostali zatrzymani. Jeśli sąd nie zmieni zdania, plany Brytyjczyka, który chciał pieszo okrążyć świat, zostaną udaremnione. Miał on przez Rosję dotrzeć do Mongolii, Kazachstanu i na Ukrainę, a za 3 lata wrócić do rodzinnej Wielkiej Brytanii.

Broniący wędrowców członek miejscowej izby adwokackiej Aleksandr Pieriełygin zapowiedział, że jego klienci skorzystają z możliwości zaskarżenia decyzji sądu.