Przywódca Czeczenii Ramzan Kadyrow chce, żeby zerwano ze zwyczajem porywania narzeczonych, z którymi chcą się żenić mężczyźni. Jego zdaniem praktyka ta jest sprzeczna z prawem obowiązującym w Rosji, której Czeczenia jest częścią, i niezgodna z islamem.

Służba prasowa prezydenta Czeczenii poinformowała, że Kadyrow zwrócił się do przedstawicieli rządu i duchownych, by włączyli się do działań, które mają położyć kres praktyce porwań potencjalnych panien młodych.

Praktyka ta, jak pisze agencja Associated Press, jest częścią tradycji kaukaskiej, i stała się znów popularna w Czeczenii w ostatnich latach.

W wielu przypadkach mężczyźni uprowadzają kobiety, które dobrowolnie nie chcą ich poślubić, lub których rodziny sprzeciwiają się związkowi. W takiej sytuacji rodzina dziewczyny może zgodzić się na jej pozostanie z porywaczem przypuszczając, że związek został już skonsumowany.