Nadchodzą ciężkie czasy, ale przetrwamy ten kryzys - mówił odchodzący ze stanowiska premiera Wielkiej Brytanii Boris Johnson. Przed południem na stanowisku szefa brytyjskiego rządu zastąpiła go nowo wybrana liderka Partii Konserwatywnej Liz Truss.

Boris Johnson wygłosił przed siedzibą premiera na Downing Street swoje ostatnie w tej roli przemówienie. Zapewniał w nim o swoim poparciu dla nowej premier Liz Truss. "Wyjdziemy z tego silniejsi" - mówił Johnson o kryzysie ekonomicznym, który jest następstwem wojny w Ukrainie.

Przy okazji pożegnania z charakterystyczną dla siebie nonszalancją Johnson przypomniał wszystkie swoje sukcesy: od wdrożenia brexitu, przez wprowadzenie programu szczepień podczas pandemii koronawirusa, po niesioną pomoc Ukrainie. Nie powiedział ani słowa o powodach swojej rezygnacji.

Boris Johnson ogłosił swoje odejście 7 lipca, zmuszony do tego falą rezygnacji posłów z różnych stanowisk ministerialnych. Ci w ten sposób wyrazili swoje wotum nieufności wobec niego w związku z licznymi piętrzącymi się w ostatnich miesiącach aferami.

Audiencja u królowej Elżbiety II

Po tym krótkim pożegnaniu Boris Johnson udał się do zamku Balmoral w Szkocji, gdzie obecnie przebywa królowa Elżbieta II. Tam podczas audiencji formalnie złożył na jej ręce rezygnację z urzędu. Audiencja, na którą Johnson przybył wraz z żoną Carrie, trwała ok. 40 minut.

Potem monarchini powierzyła misję sformowania nowego rządu Liz Truss. Nowa liderka konserwatystów jest 15. premierem Wielkiej Brytanii w czasie 70-letniego panowania Elżbiety II.

Prawdopodobnie po południu Liz Truss wygłosi przed swoją nową rezydencją na Downing Street pierwsze przemówienie w roli szefowej rządu.

Po południu i wieczorem nowa premier będzie wręczać ministerialne nominacje członkom swojego rządu - i jak się oczekuje, nastąpią duże zmiany w porównaniu z gabinetem Borisa Johnsona.

Liz Truss - kim jest nowa premier Wielkiej Brytanii

Mary Elizabeth Truss ma 47 lat. Piastowała już szereg ministerialnych stanowisk. Szefowała departamentom odpowiedzialnym za ochronę środowiska i wymiar sprawiedliwości. W ramach swoich obowiązków zajmowała się także równouprawnieniem, ekonomią i handlem zagranicznym.

Swoją karierę polityczną zaczynała przed laty w centrycznej partii Liberalnych Demokratów i dopiero później skręciła ideologicznie w prawo, wiążąc się z rządzącymi obecnie Konserwatystami. W okresie poprzedzającym brexit opowiadała się za pozostaniem Zjednoczonego Królestwa w Unii Europejskiej.

Lis Truss szefową dyplomacji w rządzie Boris Johnsona była od 2019 roku. Największym dotychczasowym wyzwaniem dla niej było wywieranie presji na Rosję w przeddzień inwazji na Ukrainę.

Truss wielokrotnie powtarzała, że po objęciu stanowiska premiera kontynuować będzie dotychczasowe wsparcie dla obrońców Ukrainy, zarówno w zakresie dostarczania im broni, jak i programu szkolenia ukraińskich żołnierzy, który odbywa się na terytorium Wielkiej Brytanii.

Bez wątpienia Ukraina odegra kluczową rolę w polityce zagranicznej nowego rządu. Ale nie mniejszym wyzwaniem będzie próba sprostania kryzysowi związanemu ze wzrostem kosztów utrzymania. Jak zapowiedziała Liz Truss, jeszcze przed ogłoszeniem rezultatu wyborów, do tygodnia jej rząd przedstawi plan wdrożenia pakietu pomocowego dla Brytyjczyków borykających się z wysokimi cenami gazu i energii elektrycznej. Jest on już teraz porównywany do pomocy udzielonej obywatelom podczas pandemii i może sięgnąć nawet kilkudziesięciu miliardów funtów.