Czy problem nielegalnych imigrantów z Afryki Północnej utrudni obywatelom Unii, w tym Polakom, podróżowanie po Europie? Na rozpoczynającym się dziś szczycie w Brukseli szefowie rządów zdecydują, czy zapalić zielone światło dla czasowego przywrócenia kontroli na granicach wewnętrznych Strefy Schengen.

Polska jest niechętna takiemu rozwiązaniu, bo otwarte granice to nasza niedawna zdobycz. Rozumiejąc więc problemy Włochów i Francuzów, będziemy próbowali namówić Unię, aby w dokumencie podsumowującym szczyt nie znalazły się żadne zapisy o przywracaniu kontroli. Zamiast tego powinno się tam znaleźć jedynie zobowiązanie dla Komisji Europejskiej, aby ta przedstawiła precyzyjny projekt i dokładnie opisała wszelkie sytuacje, w których owe kontrole mogłyby powrócić.

Mleko się jednak rozlało. Poszerzenie możliwości przywracania czasowych kontroli jest już praktycznie przesądzone. Polska powinna jednak walczyć, aby nie było żadnej dowolności interpretacyjnej, którą ktoś mógłby chcieć wykorzystać na przykład ze względów politycznych.

Ważne jest więc, by decyzje podejmowały instytucje europejskie, a nie rządy poszczególnych krajów. Tylko twarda obrona Schengen zapewni, że w przyszłości Polacy nadal nie będą kontrolowani na unijnych granicach.

Agnieszka Burzyńska, Katarzyna Szymańska-Borginon