Ponad osiem tysięcy podrobionych tabletek, m.in. viagry, znaleźli kujawsko-pomorscy policjanci podczas rutynowej kontroli zatrzymanego samochodu. Czarnorynkowa wartość znalezionych specyfików to około 640 tys. zł.

Policjanci drogówki z Bydgoszczy zatrzymali do kontroli opla astrę, którą podróżowało dwóch mężczyzn. Po dokładnym sprawdzeniu okazało się, że kierowca samochodu nie ma obowiązkowego ubezpieczenia OC i funkcjonariusze postanowili sprawdzić także, co jest w bagażniku auta - relacjonowała rzeczniczka kujawsko-pomorskiej policji Monika Chlebicz.

W samochodzie funkcjonariusze znaleźli kartony wypełnione niebieskimi i zielonymi tabletkami. Okazało się, że są to podrobione leki na potencję znanych marek. Policja skontaktowała się już z firmą, która jest wyłącznym dystrybutorem na Polskę leku o nazwie "viagra". Jej przedstawiciel potwierdził, że zarekwirowane tabletki to podrobiony lek.

Obu zatrzymanym mężczyznom przedstawiono zarzuty naruszenia prawa własności przemysłowej, polegające na dystrybucji podrobionych produktów. Grozi im 5 lat więzienia. Bydgoszczanie usłyszeli także zarzuty nielegalnego wprowadzenia do obrotu leków, czym naruszyli prawo farmaceutyczne. Policjanci sprawdzają, skąd pochodziły fałszywe pigułki i czy substancje w nich zawarte mogły być niebezpieczne dla zdrowia.