Dziewięciu polskich turystów zatrzymanych wczoraj w Zimbabwe zostało zwolnionych z aresztu - poinformował Rafał Sobczak z Biura Prasowego MSZ. Grupa polskich turystów została zatrzymana podczas robienia zdjęć w wiosce pod Harare, do której miał przybyć prezydent Zimbabwe. Noc spędzili na komisariacie.

Otrzymaliśmy wiadomość, że grupa dziewięciu osób została zwolniona z aresztu. W tej chwili sprawa jest całkowicie zakończona. Polakom zwrócono wszystkie rzeczy osobiste, to jest paszporty, telefony komórkowe, aparaty fotograficzne oraz pieniądze, które były w depozycie - powiedział Sobczak. Turyści dostali pozwolenie na kontynuowanie swojej wycieczki po Zimbabwe.

Grupa polskich turystów została zatrzymana podczas robienia zdjęć w wiosce pod Harare, do której miał przybyć prezydent Zimbabwe. Polakom towarzyszyło czterech obywateli tego kraju. Po zatrzymaniu zostały im odebrane i przekazane do depozytu telefony komórkowe i aparaty fotograficzne.