Około tysiąca Egipcjan protestowało wczoraj wieczorem po tym, jak pod gąsienicami czołgu zginęła kobieta. Do tragedii doszło w położonej nad Morzem Czerwonym miejscowości Adabija. Okoliczności śmierci nie są do końca jasne.

Choć nie do końca wyjaśniono okoliczności zdarzenia, według świadków Etedal Mohamen Ghoneim zginęła przejechana przez czołg podczas demonstracji kierowców ciężarówek. Źródła medyczne podały, że kobieta zmarła przed dotarciem do szpitala. Jak podają świadkowie, czołg nagle ruszył z miejsca, a kilka osób uczepiło się pojazdu, by go zatrzymać. Wśród tych osób była także zabita kobieta. W czołgu przewożony był jej syn i czterej inni demonstranci.

Demonstracja, podczas której zginęła Ghoneim, początkowo liczyła około 100 osób sprzeciwiających się m.in. rosnącym cłom. Na wiadomość o śmierci kobiety w miejscu, gdzie zmarła, szybko zgromadził się tłum liczący tysiąc osób.