Polski żołnierz, który w bitwie pod Monte Cassino stracił nogę oraz kobieta, która się nim wtedy zajmowała spotkali się po 75 latach. Oboje zamieszkali w tym samym domu opieki w Wielkiej Brytanii.

Maria Kowalska w czasie II wojny światowej była pielęgniarką. Kiedy stoczono bitwę o Monte Cassino miała 21 lat. To wtedy spotkała rannego w bitwie Wacława Domagałę. 19-letni wówczas żołnierz stracił w bitwie nogę. Maria pomagała mu w powrocie do zdrowia. Ostatni raz widzieli się we włoskim szpitalu w 1944 roku.

Spotkali się 75 lat później w Wielkiej Brytanii, w domu opieki w Newton Abbot. 94-letni dziś Wacław Domagała nigdy nie zapomniał "anioła, który opatrywał jego rany" po bitwie. Od razu ją rozpoznał. "Dzień dobry, siostro" - powiedział na jej widok.

Przebywałam w domu opieki zaledwie dwa dni. Nigdy bym się czegoś takiego nie spodziewała. Nie poznałam go. Dopiero po chwili, kiedy zaczął opowiadać o Monte Cassino i operacji, jaką wtedy przeszedł - powiedziała Maria Kowalska w rozmowie z "Daily Mail".

Pamiętam go, bo to było strasznie przykre widzieć, jak tak młody chłopak traci nogę. Miał zaledwie 19 lat. Wiedziałem, że przeżył i że został wysłany do Szkocji. I tyle - dodała.

Domagała twierdzi, że od razu ją rozpoznał: Jak mógłbym ją zapomnieć?

Po wojnie Maria Kowalska osiadła w Wiltshire, założyła rodzinę. Wacław Domagała zamieszkał w Bristolu.

75 lat temu, 18 maja 1944 roku, po niezwykle zaciętych walkach 2. Korpus Polski dowodzony przez gen. Władysława Andersa zdobył wzgórze Monte Cassino wraz ze znajdującym się na nim klasztorem. W bitwie zginęło 923 polskich żołnierzy, 2931 zostało rannych, a 345 uznano za zaginionych.

Masyw Monte Cassino, wraz ze znajdującym się na wzgórzu klasztorem benedyktynów, był w czasie II wojny światowej kluczową niemiecką pozycją obronną na tzw. linii Gustawa, mającą uniemożliwić aliantom zdobycie Rzymu.